Spot reklamowy z Keirą Knightley zwracający uwagę na przemoc wobec kobiet, zrealizowany dla brytyjskiej organizacji Women’s Aid, wywołał burzę po pierwszych emisjach. Okazał się zbyt brutalny dla Brytyjczyków. Telewizja go zablokowała. To świadczy o tym, jak mało zdajemy sobie sprawę z tego, że przemoc wobec kobiet odbywa się bardzo często w domu, gdzie cztery ściany tłumią odgłosy bicia i nie ma ani niewygodnych świadków, ani kogoś, kto mógłby zareagować. Problem nie dotyczy tylko marginesu społecznego, ale ludzi znanych, podziwianych. Młoda, popularna aktorka wracająca po calym dniu pracy do domu już w samochodzie przeżywa stres, bo nie wie, w jakim nastroju zastanie niespełnionego życiowo, a więc wyżywającego się na słabszych partnera.
A tu spot tej samej organizacji, ale już bez udziału znanej aktorki, a zatem i mniej znany. Ale czy mniej wymowny?
Jak widać problem nietrafienia w wyrafinowany smak wulgarnego prymitywa dla wielu kobiet jest być albo nie być. Za słona zupa, która stała się sztandarowym hasłem pierwszej kampanii przeciw przemocy wobec kobiet w Polsce, stanowi problem na całym świecie.
Kampania „Powstrzymać przemoc domową” rozpoczęta 3 listopada 1997 roku miała szeroki zasięg. Wykorzystano w niej telewizję, prasę, radio oraz plakaty, ulotki i broszury. Najbardziej jednak wszystkim zapadły w pamięć billboardy rozklejone w 22 miastach, silnie przyciągające w tamtym czasie uwagę ze względu na swoją inność. Oprócz genialnego hasła „Bo zupa była za słona”, które natychmiast przeszło do języka potocznego i jest używane do dzisiaj, były jeszcze dwa inne: „Bo była zbyt atrakcyjna” i „Bo musiał jakoś odreagować”.
Przeprowadzone po kampanii badania wskazały, że 56% osób o niej słyszała, 60% uznało, że telewizja poświęca zbyt mało czasu antenowego na problemy przemocy w rodzinie, 79% badanych przyznało, że takie programy czy kampanie mogą pomóc ofiarom przemocy w rozwiązaniu ich problemów, a niemal większość (87%) uważa, że pomaganie ofiarom przemocy jest obowiązkiem moralnym każdego człowieka. Dlaczego więc w Wielkiej Brytanii nie zgodzono się na emisję ostatnich scen? Czyżby Brytyjczycy mieli aż tak inną moralność od naszej?
Tagi: przemoc telewizja Wilka Brytania