Kiedy kobieta jest w ciąży, mężczyźnie często trudno jest zrozumieć, że to naprawdę odmienny stan i że to co dzieje się z ciałem kobiety i nowym życiem, które nosi ma bardzo duży wpływ na jej zachowania. Bo trudno jest zrozumieć coś, czego się nie czuje lub nie doświadcza. Kobiety mogą mieć poczucie bycia nierozumianymi przez swoich partnerów. To niekoniecznie wynika z ich braku empatii, ale braku tych samych emocji, jakie towarzyszą przyszłej mamie z porannymi mdłościami, dużym apetytem, opuchniętymi kostkami, czy ruchem ich dziecka w brzuchu. Firma Kimberly-Clark, producent pieluch Huggies, skupiła się na tym ostatnim, najprzyjemniejszym aspekcie ciąży: odczuwaniu poruszania się dziecka w łonie matki.
Osoby zajmujące się marką Huggies, doszły do wniosku, że ciąża to czas, kiedy wszystko kręci się dokoła kobiety. Podczas gdy ona przygotowuje się w każdej sekundzie do bycia matką, przyszły ojciec nie ma na to szansy. Producent pieluch postanowił to zmienić i pozwolić im poczuć fizyczną obecność swojego dziecka w taki sposób, w jaki na co dzień odczuwa matka. W tym celu przez 4 miesiące Zespół ludzi pracował nad znalezieniem sposobu, w jaki mężczyzna może poczuć swoje dziecko zanim się ono pojawi na świecie. Wymyślono specjalny pas dla ojca, który po nałożeniu na jego ciało umożliwia mu poczucie ruchów i kopnięć dziecka w realnym czasie, w taki sposób, w jaki czuje je kobieta. Jak to działa? Jeden pas z czujnikami nakłada na siebie przyszła mama. Sygnał z niego jest transmitowany bezprzewodowo do pasa zakładanego przez przyszłego tatę. Naładowany elektroniką, czujnikami, wibratorkami imitującymi ruch oraz lampkami led pas ojca odtwarza sygnał ruchu w czasie rzeczywistym.
Projektu przeprowadzono w Argentynie we współpracy z agencją Ogilvy & Mather. Zaproszono do niego przyszłych ojców, na tyle zaangażowanych w swoją rolę i przyszłe ojcostwo i na tyle odważnych, żeby nie tylko dać podłączyć sobie taki pas do brzucha, ale też popłakać się ze wzruszenia przed kamerami. Z projektu nakręcono bowiem film reklamowy, opracowany specjalnie na Dzień Ojca. Film w niezwykle ciepły sposób pokazuje, że ciąża, to nie tylko sprawa kobiety, ale też i mężczyzny. I że mężczyźni wychowywani zwykle na twardzieli nie okazujących emocji, potrafią tak silnie emocjonalnie zareagować na swoje własne dziecko. U przyszłych ojców pojawia się zdumienie, radość, szczęście. Pewnie zaczynają też rozumieć, jakie to niezwykłe uczucie chodzić na co dzień ze swoim dzieckiem w swoim własnym brzuchu. Projekt po mistrzowsku buduje zaangażowanie przyszłych ojców w świadome tacierzyństwo.
Akcja została przeprowadzona, aby wynagrodzić ojcom to, że nawet mimo iż chcieliby się zaangażować, to nie zawsze wiedzą jak, nie zawsze potrafią, a przede wszystkim: nie doświadczają na co dzień obecności dziecka, tak jak to czuje matka. I mimo, że to spot dedykowany ojcom, to jego beneficjentkami są też kobiety. Bo taki mężczyzna, który czuje z dzieckiem więź zanim jeszcze przyszła mama je urodzi, będzie zawsze bardziej zaangażowany w wychowanie i w pomoc przyszłej matce w opiece nad maleństwem. Marka Huggins wychodzi naprzeciw zmianie postaw mężczyzny: od nie przejawiającego specjalnego zainteresowania brzuchem matki do mocno zaangażowanego mężczyzny w więź z matką i dzieckiem. Zmienianie pieluch to mało przyjemny obowiązek. Dzięki takiej zmianie postaw, jaką przedstawia Huggies, jest szansa na to, że mężczyzna częściej będzie w tym obowiązku wyręczał kobietę.
Niestety pas pomagający ojcom poczuć swoje nienarodzone dziecko został stworzony tylko do tego projektu. A szkoda, bo wielu panów pewnie chciałoby zmierzyć się z takim doświadczeniem, a z pewnością wielu by się przydało. Jednak na to, aby zaangażować bardziej swojego mężczyznę też są rady:
1. Przykładanie ręki ojca do brzuszka mamy, gdy dziecko się rusza. W nocy zaś można spać na łyżeczkę. Gdy brzuch mamy przylega do pleców ojca, jego potomek może go kopać w czasie snu.
2. Zachęcanie taty do mówienia, czytania i śpiewania dla dziecka. Tak, to może wyglądać dziwnie, że się śpiewa do brzucha mamy, ale dobrze jest przyzwyczajać dzidzię do głosu ojca. Może dzięki temu najpierw powie „tata”?
3. Wspólne robienie zakupów dla nienarodzone jeszcze maluszka. Jak dzidziuś się już pojawi, tata będzie miał mniej oporu czy wstydu przed kupowaniem pieluch.
4. Uczestniczenie z przyszłym tatą w szkołach rodzenia. Dzięki temu zyska cenną wiedzę. Ponadto dowiedziono, że kobiety, które mają wsparcie swojego partnera są w stanie dłużej karmić piersią.
5. Wspólne chodzenie na badania lekarskie i USG, gdzie po raz pierwszy można usłyszeć bicie serduszka lub obejrzenie dzidziusia
Dzięki temu panowie mogą zmienić swoje podejście z „ona jest w ciąży” na: „my jesteśmy w ciąży”.
Huggies przed realizacją tego projektu w Argentynie, opracował wcześniej w Brazylii inne ciekawe rozwiązanie mogące zaangażować ojców w zmianę pieluch i ich zakup. Agencja Ogilvy & Mather wymyśliła aplikację, która będąc umocowana do urządzenia rozpoznającego, że dziecko zrobiło siusiu, wysyła tweeta na telefon rodziców. Dzięki temu wiedzą kiedy zmienić pieluchę oraz wiedzą, jaki ich zapas muszą mieć w domu. Nawet jeśli ojciec dziecka jest w pracy, a mama zostaje w domu by opiekować się maleństwem, to pomyślcie, jak to zmienia percepcję ojca w postrzeganiu mamy. Siedząc w pracy wie, ile razy musiała przewinąć ich wspólne dziecko i z pewnością wracając do domu nie będzie mógł mieć pretensji: nic nie robiłaś! A po drodze do domu będzie mógł kupić nową paczkę pieluch. Niestety, takie urządzenie z sensorem nie jest dostępna w Europie.
Wśród niektórych kobiet oglądających reklamę Huggies z pasem umożliwiającym ojcom poczucie ruchu dziecka, pojawiły się głosy: dlaczego dajcie mężczyznom możliwość odczucia tylko tych przyjemnych momentów ciąży? Niech poczują też mdłości, stałe niewyspanie, huśtawkę emocjonalną, ciężkie opuchnięte kostki i wreszcie: sam poród i ból, jaki powoduje.
Takie eksperymenty wykonywano już w wielu krajach. Podłączano mężczyzn pod elektrody, w których prąd z jego częstotliwością i mocą pozwalał im odczuć to, co czuje kobieta w czasie porodu. Panowie biorący udział w eksperymencie nie omieszkali zauważyć, że kobiety często przesadzają i że ten ból z pewnością nie jest tak duży, jak zwykły o tym mówić. Po eksperymencie szybko zmieniają jednak zdanie.
Dobrze, że pojawiają się takie projekty, które męskiemu światu przybliżają to, co jest dostępne tylko dla kobiet: ciążę, poród i macierzyństwo, które zaczyna się dla nich nie od czasu urodzenia dziecka, ale czasu poczęcia.
Tagi: ciąża Huggies matka ojciec pieluchy poród ruchy dziecka tacierzyństwo
1 komentarz
Owszem, ojciec powinien aktywnie uczestniczyć w życiu potomstwa od samego początku, aby nawiązać z nim taką samą więź, jak matka. Pomysł firmy ciekawy