Jak to jest, że nieodłączną rzeczą towarzyszącą kobiecie wszędzie poza domem jest torebka, podczas gdy mężczyzna czegoś takiego nosić z sobą nie musi? Proste: my nie zawsze jesteśmy ubrane w spodnie, które mają wiele kieszeni, w które można wiele rzeczy upchnąć. A nawet jak jesteśmy, to nie zawsze chcemy pakować w nie różne przedmioty, które zniekształcą nam sylwetkę. Co więcej, mężczyźni wiedząc, że my zawsze torebkę mamy ze sobą, nie muszą myśleć o tym, żeby mieć gdzie nosić swoje gadżety, gdy im nie wypada wypchać kieszeni lub gdy mają ich za mało. Która z nas nie usłyszała pytania, czy do torebki zmieści się jeszcze męski portfel, dokumenty, kluczyki od samochodu, palmtop, telefon, etc.?
Często nosimy w torebkach nie tylko cały swój przenośny świat, ale również cały świat ważnego dla nas mężczyzny, tudzież dzieci. I potem to na naszych głowach spoczywa łamigłówka, co też zrobić z torebką w różnych okolicznościach: w teatrze i kinie, w klubie, w restauracji, kawiarni, na eleganckim balu, imprezie plenerowej, u cioci na imieninach, itd. Będąc w kawiarni z łatwością zauważycie, że jak spotykają się dwie kobiety, to potrzebują przy stoliku minimum 3 krzeseł: dla siebie oraz jednego wspólnego dla torebek. A idealnie jest, gdy są 4 krzesła: 2 dla owych pań i po jednym na torebkę dla każdej z nich. Bo niestety nie zawsze torebkę da się zawiesić na poręczy lub oparciu krzesła. Wówczas robimy na siedzisku miejsce obok siebie lub za swoimi plecami, abyśmy tam bezpiecznie mogły złożyć nasz podręczny świat.
Bo torebka będąc częstym atakiem złodziei, musi być stale pod obserwacją. Jesteśmy na ogół ciągle czujne, aby ktoś: nie wyrwał nam torebki na ulicy, nie zabrał jej z samochodu po uprzednim stłuczeniu szyby, nie przedziurawił lub potajemnie nie otworzył w celu pozbawienia nas pieniędzy w środkach komunikacji publicznej. Ta czujność przenosi się do takich miejsc, gdzie teoretycznie powinno być bezpieczniej. Stąd konieczność posiadania jej jeśli nie przy sobie, lub pod zaufaną opieką, to co najmniej w zasięgu wzroku. No i bardzo często w różnych sytuacjach – podświadomie już chyba – głowimy się, gdzie by ten nasz nieodłączny dodatek złożyć. I czasami naprawdę nie ma gdzie! Bo przecież nie będziemy ryzykować kładzenia torebki na podłodze, żeby nam pieniądze z niej uciekły! Utrapienie!
Dlatego z wielkim entuzjazmem powitałabym w sklepach dodatek taki, jak wieszak na torebkę ? drobiazg elegancki i funkcjonalny zarazem! Jest tak nieduży, że z powodzeniem może stać się stałym elementem wyposażenia każdej damskiej torby, który wyciągniemy i wykorzystamy wszędzie tam, gdzie nikt nie pomyślał o tym, że kobiety od lat noszą torebki, tak samo często jak bieliznę! Wystarczy go założyć na blat stołu, pod blatem zawiesić dobytek i nie musimy się zastanawiać czy torebkę posadzić ze plecami, obok, na kolanach, na stole, czy na wolnym krześle! Prosta rzecz, a cieszy. A dla nas jeden dylemat mniej! No może poza ceną, wynoszącą 40 USD za taki zmyślny drobiazg. Jestem za tym, aby sprzedawcy dodawali je gratisowo do każdej nowo zakupionej torby. Albo żeby kupowali nam je ci mężczyźni, którzy nas proszą o przechowanie w niej ważnych rzeczy.
Tagi: bezpieczeństwo torba wieszak