Kampania dla produktu wkładki Discreet poruszyła wiele osób. Uznały słowa młodej kobiety (a raczej jej nóg w tańcu) o tym, że partner nie zwróci uwagi na jej lekkie nietrzymanie moczu, za co najmniej niewłaściwe. Problem zdrowotny nie jest błahy, bo szacuje się, że w Polsce na tę dolegliwość cierpi ok. 6 milionów osób, przy czym choroba dwa razy częściej dotyka kobiety, niż mężczyzn. Czyli o problemie należy mówić, podobnie jak mówi się o innych wstydliwych chorobach typu zgagi, hemoroidy, kłopoty z prostatą, czy potencją. To, że kampania wywołała tak dużo dyskusji i kontrowersji to dobrze dla samego schorzenia: wiele osób zdało sobie sprawę, że nietrzymanie moczu nie dotyczy nielicznych jednostek i to na dodatek tych w starszym wieku. Wiele osób zapamiętało reklamę, ale nie zapamiętało marki. Ale może ten kto jest w targecie zapamiętał, a w reklamie przecież o to chodzi, że nie jest dla każdego ale dla wybranej grupy. Jednak forma mogłaby być o wiele atrakcyjniejsza i wówczas mogłaby wywołać zainteresowanie nawet osób, które są poza targetem (w końcu nigdy nie wiadomo, czy kiedyś się w nim nie znajdą). Doskonałym przykładem takiej kampanii jest ta z Whoopi Goldberg dla firmy Poise, produkującej wkładki ułatwiające choremu, a właściwie chorej, normalne funkcjonowanie w życiu.
Whoopi wcieliła się w tej kampanii w wiele znanych z przeszłości kobiet i przedstawiając je w historycznych chwilach, prowadziła zabawny monolog, w którym się zwyczajnie nabijała ze swojego popuszczania moczu. W sposób sympatyczny i niezwykle zabawny przedstawiła problem i na dodatek podała dość zatrważające dane, choćby takie, że w USA na lekkie nietrzymanie moczu cierpi jedna na 3 kobiety, co oznacza, że 40 mln Amerykanek na co dzień boryka się z – jak to mówi Whoopi – czymś mokrym. Kampania jest tak wciągająca, że aż się chce dowiedzieć czegoś więcej na temat produktu. Po wejściu na stronę internetową poise.com też zauważa się od razu otwartość komunikowania o problemie, bez niepotrzebnego owijania go we wstyd i czynienia zeń tabu. Tu w Polsce wciąż musimy się wiele jeszcze nauczyć.
Tagi: choroba kampania