Czy ktoś kilkanaście lat temu widział jakieś kosmetyki dla mężczyzn poza kremem do golenia, wodą kolońską i dezodorantem? Stosunkowo niedawno odkryto, że mężczyźnie można ulżyć, gdy skóra piecze po goleniu, lub gdy się łuszczy i jest zbyt wrażliwa. Dziś nikogo nie dziwi, że mężczyźni mają swoje kremy do twarzy: regenerujące, redukujące zmarszczki, relaksujące przeciwzmarszczkowe pod oczy, odżywcze z witaminami, ochronne z filtrami UV, nawilżające, do skóry łojotokowej z efektem matującym oil – free. Kiedyś w sklepach można było kupić mydło junak, którym junacy mogli się myć pod prysznicem, dzisiaj, podobnie jak kobiet, mają bogaty wybór przeróżnych żeli: rzeźbiący sylwetkę, wyszczuplający, regenerujący, antybakteryjny, orzeźwiający, pobudzający, itd.
W ostatnich latach przedstawiciele drogerii obserwują zwiększający się odsetek mężczyzn dokonujących samodzielnie zakupu kosmetyków. Deklaracje różnych sieci w Polsce dotyczące kleintów mężczyzn wahają się od 10% (taki poziom deklaruje sieć Rossmann), do nawet 20% wszystkich klientów (tak podają drogerie A’propos oraz właściciele drogerii Aster). Popularne drogerie Natura są pośrodku z szacunkami na poziomie 15% mężczyzn dokonujących zakupu kosmetyków.
Sprzedawcy widzą różnice w zachowaniach mężczyzn w sklepach z kosmetykami w stosunku do zachowań kobiet. Aby panowie nie czuli się zdominowani przez kobiety, drogerie tworzą specjalne alejki, gdzie jest asortyment przeznaczony wyłącznie dla nich. Ułatwia się im porównanie cech kosmetyków i cen, stawiając odpowiednie kategorie produktów obok siebie. Jeśli tego nie otrzymują, to szukają na opakowaniach napisu For Men, aby mieć pewność, że zakupiony towar doda, a nie umie im męskości.
Sprzedawcy w sklepach zauważają też wyraźne różnice w zachowaniach kobiet i mężczyzn podczas dokonywania zakupu produktów kosmetycznych. Według badań drogerii Natura, panowie oczekują jednobarwnych i prostych opakowań. Może dlatego, że panowie nie mają takiej łatwości rozpoznawania i nazywania kolorów jak kobiety. Mężczyźni także wchodzą do sklepu po określony towar, który po znalezieniu biorą z półki i zmierzają z nim do kasy. Kobiety uwielbiają się zaś delektować poznawaniem nowych produktów, testowaniem, bez konieczności zakupu, silniej oddziałuje na nie mila atmosfera sklepu, uczynność personelu, muzyka w tle, estetycznie urządzone wnętrza. Mężczyźni wchodząc do sklepu mają jasno określony cel – wyjść z konkretnym produktem. To powoduje, według drogerii A’propos, że mężczyźni mniejszą wagą przywiązują do promocji to, bo przychodząc po określony z góry produkt zwyczajnie nie zwracają na nie uwagi. W przypadku kobiet dużą rolę odgrywa doświadczanie oraz emocje. Panie są dużo częściej podatne na promocje i programy lojalnościowe sklepów kosmetycznych, bo wchodząc do sklepu często idą zapoznać się z ofertą nowości. Mężczyźni w świecie nowych produktów czują się zagubieni. Nie widzą różnic między np. dezodorantem w sztyfcie, a w żelu, ewentualnie wnioskują je na podstawie kształtów opakowań. Zapach nie jest najistotniejszą cechą decydującą o wyborze produktu. Często zdarza się, że ostateczny wybór produktu jest akceptowany przez towarzyszkę zakupów.
To wszystko sprawia też, że mężczyźni krócej przebywają w sklepach z kosmetykami, niż kobiety. Krótki czas wizyty w sklepie ma wpływ także na ostateczną liczbę zakupionych produktów, ich różnorodność oraz wydaną kwotę. Damski koszyk jest bardziej zróżnicowany, bogatszy i więcej z nim produktów włożonych pod wpływem impulsu. Częściej niż mężczyźni dają się namówić na zakup produktu komplementarnego do już wybranego, ale dłużej trzeba je namawiać, niż mężczyzn. Co ciekawe, kobiety bardzo często dokonują zakupu kosmetyków zarówno dla siebie, jak i dla partnera, tudzież dzieci. W przypadku mężczyzn dokonujących zakupy, można zauważyć, że panowie robią je prawie wyłącznie dla siebie. Jeśli już zdarzy się, że mężczyzna przyszedł do sklepu z konkretnym zleceniem od kobiety na zakup danego produktu, to nie ma siły, która by go przekonała do zakupu odpowiednika innej marki, gdy zabraknie tego zamówionego przez partnerkę.
Skoro potrafimy zauważyć różnice w zachowaniach kobiet i mężczyzn w trakcie dokonywania zakupów na podstawie obserwacji dokonanych w sklepach kosmetycznych, przekonujący jest dla nas fakt, że z uwagi na różne potrzeby obie płcie powinny mieć inaczej podany produkt oraz nie dziwi nas to, że kosmetyki dla mężczyzn trzeba pakować i oznaczać inaczej, to czemu tak wiele osób wciąż podważa istotność marketingu kierowanego do kobiet i nie rozumie, że kobiety kupując produkty do niedawna w większości zarezerwowane dla mężczyzn (np. te o dużej złożoności technicznej) też potrzebują mieć podany taki produkt w inny sposób? Inny to nie znaczy lepszy, czy gorszy względem tego, jak to się robi w stosunku do klienta – mężczyzny. Inny to znaczy lepiej docierający do kobiecej percepcji i uwydatniający te cechy, które są dla kobiet ważne.
Tagi: dla mężczyzn kosmetyki