Dziś i jutro obywa się w Warszawie Kongres Kobiet pod hasłem: „Kobiety dla Polski. Polska dla kobiet.” podsumowujący rolę, miejsce i prawa kobiety po 20 latach od czasu transformacji ustroju Polski. To niezwykłe na skalę całego kraju wydarzenie zgromadziło ponad 3 tysiące kobiet z całej Polski. Wśród panelistek i uczestniczek było wiele najznamienitszych, cenionych postaci ze świata polityki, biznesu, mediów, działalności społecznej.
Pierwszy panel plenarny otwarty przez działaczki polityczne i społeczne przedstawiał sytuację kobiet w Polsce oraz to, co udało się dla nas wywalczyć w ciągu ostatnich 20 lat. Był rozwinięciem części postulatów wypisanych w programie Kongresu, m.in:
„Kobiety w Polsce mając równe prawa nie mają równych szans i możliwości. Dyskryminacja kobiet w różnych dziedzinach życia publicznego jest faktem. Kobietom potrzebna jest więc instytucjonalna ochrona i pomoc w przypadku dyskryminacji, przemocy, molestowania. Dlatego domagamy się stworzenia niezależnego, powoływanego przez Sejm RP organu Rzecznika/Rzeczniczki do Spraw Kobiet i Równości.”
Podczas tego wydarzenia zostało wypowiedzianych wiele ważnych słów. Między innymi na temat braku równości w dostępie do pracy, nierówności w wynagrodzeniach kobiet, przemocy, wychowania dzieci wpajającego stereotypy biernych, ustępujących i uległych kobiet, przy jednoczesnym zachęcaniu chłopców do działania i aktywności. Przytoczę najbardziej celne spostrzeżenia komentarze, by przetrwały, jeśli nie w działaniach, to choć do następnej takiej publicznej dyskusji kobiet o kobietach.
Barbara Labuda, kobieta forsująca zniesienie cenzury w kraju, autorka wielu przepisów i działań na rzecz kobiet, mówiła o wprowadzeniu systemu parytetowego na listach wyborczych, o nierówności w wynagrodzeniach i że bieda jest sfeminizowana.
Izabela Jaruga – Nowacka do powyższej wypowiedzi dodała, że jesteśmy dyskryminowane na rynkach pracy, a w obecnej kryzysowej sytuacji jako pierwsze tracimy zatrudnienie, ale wracamy na rynek pracy bardzo trudno. Ponadto wciąż o zdrowiu, życiu seksualnym i macierzyństwie kobiet decydują męskie głosy i nie udała się walka o prawa reprodukcyjne. Burzliwymi oklaskami nagrodzono zacytowane słowa Agnieszki Graff: ?Demokracja w Polsce kończy się tam, gdzie zaczyna się sprzeciw Episkopatu”.
Małgorzata Niezabitowska, rzeczniczka w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, żałowała, że gdy Polska tworzyła nowy ustrój i wszystko dało się poukładać od nowa, popełniono grzech pierworodny i nie zagwarantowano ustawowo wielu praw kobietom, o które później przez wiele lat trzeba było walczyć i walczy się nadal. „Żałuję, że zwycięska Solidarność nie dla wszystkich była solidarna, że nasz rząd pominął kwestię równych praw kobiet”
Hanna Gronkiewicz – Waltz podkreśliła, że kobiety często nie mogą osiągać swoich celów, bo: ?Problemem jest wychowanie – kobiety uczy się ustępować, wtłacza w role i stereotypy. My kobiety, jako matki, musimy to zmienić. Na miłość boską, same panie też jesteście matkami, więc wychowujcie przyzwoicie swoich synów!” Ponadto zaakcentowała rolę partnera kobiety w sukcecie: „Patrz za kogo wychodzisz za mąż! – apelowała – jeśli to będzie facet zakompleksiony, to będzie cię ciągnął w dół, nie pozwalając na sukces. […] Tak jak za każdym sukcesem mężczyzny stoi mądra kobieta, tak za moim sukcesem stoi dobry mąż, co w dużej mierze zawdzięczam teściowej, która wychowała w taki sposób dwóch synów.”
Anna Fornalczyk, była prezes Urzędy Antymonopolowego mówiła o niepewności kobiet – co także wynika z wychowania, bo gdy kobieta obejmuje wysokie stanowisko, to nie tylko ona, ale całe otoczenie zadaje pytanie: czy ?ona” sobie z tym poradzi. Gdy mężczyzna jest nominowany, to też stawia sobie to pytanie, ale w większości przypadków się do tego nie przyznaje.
Małgorzata Chmielewska, przełożona Wspólnoty „Chleb Życia” mówiąc o przemocy wobec kobiet kontynuowała wątek edukacji: „Źle wychowujemy dzieci, dajemy przyzwolenie na agresję wobec dziewcząt i kobiet, nie uczymy kobiet, jakie są ich prawa”.
W panelu prezydentowych, Jolanta Kwaśniewska niezwykle trafnie określiła oczekiwanie kobiet: ?Współczesne kobiety nie domagają się szczególnych przywilejów tylko dla nich, ale przede wszystkim równości. Chcemy 100% płacy mężczyzn i 50% władzy”.
Z panelu kobiet biznesu można było wynieść to, że o sukcesie w biznesie decydują przede wszystkim 2 czynniki: dobry pomysł i odwaga, której często kobietom brakuje. Polki należą do najbardziej przedsiębiorczych w Europie. Mamy w kraju najwyższy na kontynencie odsetek kobiet zakładających własne przedsiębiorstwa. Lecz to w dużej mierze wymóg czasów – bo pozbawiona miejsca pracy, sama musi je stworzyć. Co więcej tutaj panuje nierówność w różnym traktowaniu kobiet pracujących u siebie i tworzących miejsca pracy oraz kobiet pracujących dla kogoś – ustanowiona przez złą politykę społeczną i prorodzinną. Bo czemu kobieta pracująca na etacie i będąca w ciąży oraz po porodzie dostaje z ZUS 100% ostatniego wynagrodzenia u pracodawcy, podczas gdy kobieta pracująca dla siebie dostaje z ZUS zasiłek macierzyński w kwocie poniżej 1000 zł, nawet, gdy jej przychodowość i udział w tworzeniu PKB jest większy, niż tej pierwszej?
Miłą i dość zaskakującą niespodziankę przygotowali muzycy Kory, która wieczorem dała koncert. Ku podkreśleniu charakteru wydarzenia wszyscy panowie z grupy założyli spódnice. Sama Kora wystąpiła w obcisłych spodniach i trampkach. Pomiędzy utworami powiedziała słowa lapidarnie podsumowujące całą tematykę kongresową: „Czytałam dzisiaj w Dzienniku, że Polki mają się dobrze. Bardzo mnie to cieszy! Wreszcie jest coś fajnego w tym kraju!”
Wracając do hasła przewodniego Kongresu można z całą pewnością zgodzić się z pierwszą częścią: „Kobiety dla Polski”. Ale czy na pewno można powiedzieć, że „Polska dla kobiet”???
Tagi: kobiety Kongres Kobiet Polka przemoc