Kobiety są słabsze fizycznie od mężczyzn, ale rekompensują to większą silą psychiczną. Łatwiej niż mężczyźni znoszą stresy i sytuacje wymuszające zmienne emocje. Jednak czasem przebiera się miarka i wtedy kobiety również mogą nie dawać sobie rady z nagromadzeniem negatywnych emocji. Dobrze jest wówczas ułatwić sobie ich ujście. W Chinach otwarto pierwszy sklep w centrum handlowym, który wychodzi naprzeciw kobiecej potrzebie zrzucenia nadmiernych obciążeń psychicznych. Witryna sklepu jasno daje do zrozumienia, że to miejsce ‘nie dla mężczyzn’.
Wnętrze sklepu urządzone jest jak typowy chiński dom: jest salon z telewizją, jest sypialnia, są przedmioty codziennego użytku. W planach jest urządzenie również kuchni, gdzie do niszczenia zapewne będzie więcej szklanych rzeczy. Klientki wchodzą do sklepu na minutę i są wyposażone w kij bejsbolowy oraz kask ochronny na głowę. Mogą rozbijać co chcą. Częstą ofiarą padają telewizory, bo we własnych domach łatwiej i taniej jest przecież stłuc szklankę, niż rozbić kosztowny sprzęt. Ale talerze też są chętnie tłuczone przez nadmiernie zestresowane Chinki. Sklep cieszy się niezwykłą popularnością i na czwarte piętro centrum handlowego, gdzie znajduje się lokal ciągną rzesze kobiet. Co świadczy o tym, że my, słaba płeć również potrzebujemy rozładowania swoich złych emocji: złości, frustracji, gniewu, niepokoju, smutku, wściekłości. Dodatkową korzyścią jest to, że po dokonaniu demolki klientki, potem nie muszą wszystkiego sprzątać.
Wszystkie rzeczy w sklepie są prawdziwe, co dla właścicieli mogłoby oznaczać gigantyczne koszty. Jednak rzeczy są zakupowane w komisach. Koszty mogą być też niezwykle niskie, jeśli właściciele poszukują przedmiotów niesprawnych – bo telewizor nie musi przecież działać, aby kobieta mogła go rozbić.
Dotychczas ze sklepu korzystają głównie kobiety młode, często studentki. Odreagowują one przeważnie problemy związane z sytuacją ekonomiczną, a co za tym również idzie – problemy ze znalezieniem pracy.
Tagi: frustracja stres