Słowo ,,perfekcjonizm” ma zazwyczaj pozytywne konotacje. Jeżeli ktoś określi nas mianem perfekcjonistki to niewątpliwie odbierzemy to, jako komplement, poczujemy się docenione. Staramy się być wzorowymi pracownikami, idealnymi matkami, kochankami, przyjaciółkami itp. Staramy się osiągać cele, które wyznaczamy sobie indywidualnie oraz te wynikające z oczekiwań społecznych. Jednak perfekcjonizm ma również ciemną stronę. Zawyżone wymagania w stosunku do siebie często przenoszą się także na wymaganie idealnego działania od osób w bliższym otoczeniu, a więc od partnerów, współpracowników czy przyjaciół.
Perfekcjonizm to dążenie do doskonałości również w zakresie wyglądu zewnętrznego. Co prawda zaczyna się dostrzegać modelki w rozmiarze 40 i odchodzi się od propagowania ideału kobiecego piękna w rozmiarze 34. Pojawiają się sesje zdjęciowe celebrities bez makijażu i retuszu. Jednak dotychczasowy symbol kobiecego piękna jest nadal silnie zakorzeniony i propagowany w mediach (przykładowe hasła firm kosmetycznych: ,,Poddaj się perfekcji”, „Prowokuj idealnym ciałem”, ,,Poczuj się jak gwiazda filmowa”). W mediach pojawia się wiele cudownych diet, suplementów i ćwiczeń. Szczupłość stała się oznaką piękna, symbolem seksu, atrakcyjności, zdrowia, a nawet wskaźnikiem statusu społecznego. Przegląd programów telewizyjnych emitowanych w USA w latach 1999- 2000 wskazuje, że 60% występujących w nich kobiet miało niedowagę, a tylko 14% nadwagę.
Według wielu badań, perfekcjonizm jest jedną z przyczyn anoreksji. Co ważne, na anoreksję nie chorują jedynie nastolatki i młode kobiety. To zaburzenie odżywiania coraz częściej jest leczone u kobiet po czterdziestce. Przyczyny upatruje się w rosnących wymaganiach względem kobiet po 40 roku życia, w rosnącej liczbie rozwodów, co zmusza kobiety do ciągłego dbania o swoje ciało i atrakcyjność fizyczną. Często jest to także sposób na ucieczkę od problemów. Obsesyjne dbanie o niską wagę ciała daje poczucie sprawowania kontroli w otaczającej rzeczywistości. Większość z nas dąży do ,,ideału”, ale warto mieć świadomość istnienia pułapek!
Polecam książkę Alicji Głębockiej ,,Niezadowolenie z wyglądu a rozpaczliwa kontrola wagi” oraz ,,Opętanie (nie) jedzeniem” pod redakcją Beaty Ziółkowskiej.
Agnieszka Strzałka
Tagi: anoreksja nadwaga niedowaga odchudzanie perfekcjonizm